Dzisiaj znowu pokażę coś z mojego kuferka ze skarbami, ale
tym razem coś bardzo nietypowego, bo ceramiczne kolczyki puzzle.
Na Sandrę i jej ceramiczną biżuterię trafiłam przypadkiem i
powiem szczerze, że mnie bardzo jej twórczość zaintrygowała. Kiedy zaczęły się
pojawiać nowe modele, w tym wspomniane już puzzle, nie mogłam się oprzeć i
musiałam je mieć. Tylko był jeden problem, kolor. Nie mogłam się zdecydować na
jeden, bo kilka mi się podobało. Ale w końcu się zdecydowała ma turkus cracle,
czyli powleczone szkliwem lazurowym.
Sandra z Biżuteria CINT ceramika i nie tylko ma 27 lat i
mieszka w Warszawie. W zabawę ceramiką wkręciła ją siostra, która sama tworzy z
gliny piękne przedmioty i znajdziecie ją tutaj Wytwórnia ksztaltu - pracownia ceramiki . Oprócz zamiłowania do ceramiki, kocha też bardzo zwierzęta i prowadzi
sklep zoologiczny na Łomiankach.
Sandra początkowo robiła kubki czy talerze, ale uważała, że
to nie dla niej i tak wpadła na pomysł tworzenia biżuterii jedynej w swoim
rodzaju i niepowtarzalnej. Poza tym tak się wciągnęła w tworzenie biżuterii
ceramicznej, że ma już w domu ok. 150 par (wow!!!!).
Bo wiecie, ja się dowiedziałam, że proces tworzenia takiego cudeńka, jest długi i nigdy się nie wie co wyjdzie z pieca, ale po kolei.
Według opisu Sandry proces tworzenia wygląda mniej więcej
tak: Najpierw się lepi, potem parę godzin suszy, następnie wkłada do pieca na
1000 stopni. Po pierwszym wypale glina jest bardzo krucha i wtedy się ją
przeciera, szlifuje i nakłada szkliwo. Następnie znowu ląduje w piecu. Wtedy
jest już twarda i nic nie da się naprawić, jak coś nie wyjdzie.
Zbierając wiedzę do tego postu dowiedziałam się, że ceramika
jest wyjątkowa pod tym względem, że zawsze trzyma w niepewności, co wyjdzie z
pieca. Każda rzecz jest inna, nigdy nie udaje się zrobić dwóch takich samych
przedmiotów.
Więc teraz pewnie wiecie, dlaczego mówię, że mam kolczyki
jedyne w swoim rodzaju. Jeśli chcecie mieć takie same lub inne kształty lub
kolory, już wiecie, gdzie się zgłosić.
Jeśli ktoś chce zakupić ceramiczne jedyne w swoim rodzaju przedmioty, to przypominam: Sandra - biżuteria, a jej siostra przedmioty codziennego użytku: jak cudne kubeczki, talerzyki i wiele innych. Zapraszam do nich by pooglądać i się zakochać jak ja w ceramice
Kolczyki są niezwykle lekkie, mimo że na takie nie wyglądają. Dostałam gratis do zakupów piękną, rzemykową bransoletkę, która jest bardzo długa, bo mogę opleść dłoń 4 razy.
Jeśli ktoś chce zakupić ceramiczne jedyne w swoim rodzaju przedmioty, to przypominam: Sandra - biżuteria, a jej siostra przedmioty codziennego użytku: jak cudne kubeczki, talerzyki i wiele innych. Zapraszam do nich by pooglądać i się zakochać jak ja w ceramice
Kolczyki są niezwykle lekkie, mimo że na takie nie wyglądają. Dostałam gratis do zakupów piękną, rzemykową bransoletkę, która jest bardzo długa, bo mogę opleść dłoń 4 razy.