Dziś chciałam Wam opowiedzieć, o pewnym bardzo przydatnym
dla mnie wynalazku, bez którego nie mogę się obyć. Gdybym mogła, to bym
podziękowała stworzycielowi soczewek osobiście ;)
Wadę wzroku mam od urodzenia, ale została u mnie ona bardzo
późno wykryta, jak miałam 10 lat. Od dłuższego już czasu narzekałam na bóle
głowy i bardzo często się wywracałam, ale jakoś nikt na początku lat 90-tych
nie wpadł na to, że mam wadę wzroku, dowiedziałam się przez przypadek, że na
dodatek jest wrodzona.
Dokładnie mam:
- krótkowzroczność (myopia), czyli niezbyt wyraźnie widzę
obiekty położone w znacznej odległości. Koryguje się ją poprzez ciągłe noszenie
szkieł korekcyjnych zwanych potocznie minusami
- astygmatyzm (niezborność), oznacza to, że kształt oka nie
jest idealnie okrągły, lecz w pewnym stopniu owalny. Osoby dotknięte tym
schorzeniem mogą się skarżyć na mniejszy kontrast postrzeganego obrazu,
skrzywienie linii poziomych lub pionowych. Do korekcji astygmatyzmu stosuje się
soczewki toryczne.
Jak to z dzieckiem bywa, najpierw bardzo chciałam nosić
okulary, by je potem porzucić. Nie wyszło mi to oczywiście na dobre, wada się
pogłębiła, ale jak to mówią mądry Polak po szkodzie. Zbuntowałam się i nie
chciałam nosić okularów. Nie ważne, że musiałam mrużyć oczy by coś przeczytać z
tablicy.;) Jak już byłam starsza, przekonałam się do okularów, bo mi coraz
gorzej się widziało i miałam coraz bardziej twarzowe oprawki. Jednak męczyło
mnie to strasznie, że w lecie tak wiele osób nosi okulary przeciwsłoneczne
(wtedy nie było jeszcze korekcyjnych), a ja ślepy kret (jak siebie nazywałam)
nie mogę i mi świeci słońce prosto w oczy a w zimie szkła parują, gdy się
wchodzi do ciepłego pomieszczenia.
Jako nastolatka marzyłam o operacji, by się raz na zawsze od tej
wady wzroku uwolnić, ale jednak cena była dla mnie zaporowa, ponad 4000 na
jedno oko. Aż raz pewnej wiosny postanowiłam, że pomyśle nad założeniem
soczewek i tak poszłam do punktu z soczewkami. Pani mi poleciła specjalistę,
umówiłam się i niedługo po tym cieszyłam się swoją pierwszą parą soczewek i w
końcu mogłam sobie kupić pierwszą parę okularów przeciwsłonecznych ;)
Soczewki noszę ponad 6 lat i początki były trudne, oczy
potrzebowały czasu by przywyknąć. Na początku często musiałam mieć ze sobą
krople nawilżające, ale później już o tym zapomniałam. I teraz za nic w świecie
już bym nie zamieniła soczewek na okulary. Mega wygoda. Wiadomo, że trzeba
zachować higienę w trakcie zakładania czy ściągania soczewek, ale to nie jest
trudne i wszystko do wyuczenia. Moje soczewki są z kategorii miękkich,
miesięcznych, czyli po 30 dniach muszę je wyrzucić i założyć nowe. Do
pielęgnacji używam płynu do soczewek i pojemniczka. Rano je zakładam po uprzednim
umyciu rąk, a wieczorem ściągam i wkładam na noc do pojemniczka i zalewam
płynem by wszystkie zanieczyszczenia zostały usunięte. W międzyczasie używam
okularów.
Moje soczewki są typowo toryczne, czyli dla astygmatyków.
Ktoś mnie kiedyś zapytał czy używam zwykłych, tylko na krótkowzroczność, bez
astygmatyzmu. Nie i nigdy nie próbowałam. Mam dość wysoki astygmatyzm, który z
czasem się pogłębia i nie będę próbować zaszkodzić swoim oczom. Gdzieś
przeczytałam, że astygmatyzm się nie powiększa w ciągu całego życia. Niestety
nie jestem tego dobrym przykładem, bo u mnie od kilku lat jest tendencja
wzrostowa ;)
Jeśli ktoś jest ciekawy, jaka jest moja wada wzroku w
soczewkach to podaje
OP -3,00 dpt;
-2,25 cyl; oś 80
OL -3,75 dpt;
-1,75 cyl; oś 100
Moje soczewki to AIR OPTIX FOR ASTIGMATISM firmy ALCON,
dawniej CIBA VISION.
Według producenta:
Air Optix for Astigmatism firmy Alcon to innowacyjne
soczewki toryczne zaprojektowane z myślą o osobach z astygmatyzmem. Dzięki
innowacyjnej technologii przepuszczają nawet 7 razy więcej tlenu w porównaniu z
innymi soczewkami torycznymi.
Wyraźne i stabilne
widzenie nawet przy bardzo aktywnym trybie życia.
- Unikalny materiał silikonowo-hydrożelowy Lotrafilcon B,
pozwala na niemal 100% dostępność tlenu do rogówki oka, sprawiając, że Twoje
oczy są świeże i mają zdrowy wygląd.
- Uwodnienie - 33 proc. gwarantuje komfort noszenia, a
odpowiednie zabarwienie manipulacyjne ułatwia zakładanie soczewki.
- Odpowiedni kształt soczewki zapobiega rotacji oraz ułatwia
zakładanie we właściwej pozycji. To jest świetne, bo z jednej strony soczewka
układa się taką miseczkę, a z drugiej nieregularny talerzyk i nie da się
pomylić jej stron, podczas zakładania
- Doskonała korekcja wzroku dla osób z astygmatyzmem.
- Silikonowo-hydrożelowa technologia wytwarzania zapewnia
doskonałe dopasowanie soczewki do oka.
- Wysoki komfort noszenia dzięki stałej grubości brzegu
soczewki.
- Soczewki przeznaczone są do dziennego noszenia lub
przedłużonego (podczas snu, do 6 nocy)
Swoje soczewki kupuję na Allegro. W żadnym sklepie internetowym
nie znalazłam tańszych. Moje soczewki są pakowane po 3 i 6 sztuk jednakowych mocy
w kartonowym pudełku. Jak się łatwo domyślić, potrzebuję dwa opakowania
soczewek. Ceny wahają się od ok. 60 zł/opakowanie 3 soczewek oraz od ok. 115
zł/opakowanie 6 sztuk. Oczywiście można także kupić droższe, np. z przesyłką w
cenie. Wystarczy dobrze się rozeznać. Bardzo dawno nie kupowałam soczewek
stacjonarnie, więc nie znam cen. Allegro w moim przypadku jest najlepsze, bo
zazwyczaj sprzedający ma moje wybrane moce w ciągu 3-5 dni i może wysłać mi
nawet za granicę. Porównując ceny w Holandii za dwa opakowania soczewek na 3
miesiące muszę zapłacić 150 euro, więc dużo korzystniejsze dla mnie jest
polskie Allegro, bo ceny prawie czterokrotnie tańsze ;)
Oczywiście czy się nosi okulary, czy soczewki trzeba
regularnie badać wzrok. Podczas ostatniego pobytu w Polsce odwiedziłam okulistę
i delikatnie zwiększyła mi moc soczewek.
Jestem ciekawa Waszego zdania na temat soczewek, czy jednak
okulary byście nosili. Ja już nie mam zamiaru powrócić do okularów. Nie ma
prześwitów, patrzę na świat całą gałką oczną, soczewka przesuwa się razem z nią
i jest tak cienka, że jej wcale nie czuć na oku. Wiem, że nie wszyscy są w
stanie nosić soczewki, ale ja sobie bez nich nie wyobrażam już życia ;)