Matka Banitka

Matka Banitka

niedziela, 23 października 2016

Konkurs kreatywny 5 urodziny Kubusia 23.10-27.11

Konkurs kreatywny z okazji 5 urodzin Kubusia.

W konkursie zwanym zabawą kreatywną może  być przyznana 1 nagroda na 1 rodzinę

Zasady:  Polub sponsorów i organizatorów.  Będzie mi miło gdy zostaniesz obserwatorem mojego bloga, lecz nie jest to warunek konieczny http://matka-banitka.blogspot.nl/
Mile widziane udostępnienie  na swojej tablicy postu konkursowego. Wklej pracę zgodnie  w tematem
Tutaj znajduje się   Album nagród oraz sponsorów mile widziane polubienia
a). Uczestnikiem Zabawy ("Uczestnik") może być każda osoba fizyczna, która posiada pełną zdolność do czynności prawnych i jest  pełnoletnia
Warunkiem uczestnictwa w Zabawie jest łączne spełnienie następujących warunków   
-Wykonanie zadania konkursowego 
b) osoba biorąca udział w Zabawie musi dodać komentarz określony w treści konkursu zgodne z regulaminem oraz tematem +klauzulę
c) konkurs jest  zabawą kreatywną zwolnioną z podatku oraz nie jest grą losową i nie potrzebuje zgody na przeprowadzenie od  izby celnej.

ZADANIE KONKURSOWE 
TEMAT: 5 urodziny Kubusia
Interpretacja tematu dowolna, może być laurka, piosenka zaśpiewana przez dziecko a nawet zdjęcie dziecka składającego życzenia. Proszę wklejać prace w komentarzach do posta konkursowego, a jeśli nie możesz z powodu blokad fb można przesłać w wiadomości prywatnej  fp  lub mail nikusiaa1983@gmail.com wraz z klauzulą. Proszę również o podpisanie zdjęć imię i wiek aktulany dziecka
klauzula -> (Jestem właścicielem zdjęcia oraz rodzicem i wyrażam zgodę na publikację  zdjęcia  na stronach organizatorów oraz sponsorów)
 ( Co do zdjęć nie mogą być  z innych konkursów, nie chcę również fotomontaży, sesji profesjonalnych robionych przez fotografów.  Poza tym macie wolną rękę, ważne aby temat się zgadzał i dziecko na zdjęciu było wasze  -nie chcemy kradzionych zdjęć). Stawiam na waszą kreatywność . Intrepretacja dowolna.
Proszę przy zgłoszeniu napisać 3 typy nagród o jakie wlaczycie
1.       1. Nagrody w zabawie przyznawane są przez organizatora
 2. Nagrody nie mogą być wymieniane na gotówkę, ani na inne nagrody rzeczowe.
3. Ogłoszenie wyników następuje do 7 dni od zakończenia konkursu.
4. Zwycięzca zgłasza się do organizatora wraz z danymi teleadresowymi które przekazane zostaną przeze mnie sponsorom .
5. Czas zgłoszenia się zwycięzcy trwa do 7 dni od ogłoszenia wyników.
6. Brak zgłoszenia, o którym mowa w pkt 5 jest równoznaczne z rezygnacją przez uczestnika z odbioru nagrody.  W takim przypadku przechodzi nagroda na uczestnika który nic nie wygrał a spełnił wszelkie warunki konkursu.
-Nad wyborem wygranych będzie pracować Jury. W skład jury wchodzi główny organizator i jego rodzina. Mile widziane foto nagrody na stronie sponsora po otrzymaniu jej oraz proszę nie zapomnieć o podziękowaniu dla sponsorów bo bez nich nie było by zabawy. Wysyłka nagród powinna nastąpić w ciągu 30 dni od dnia ogłoszenia wyników.
Nagrody nie można wymienić na inny asortyment ani na ekwiwalent pieniężny
promocja nie jest w żaden sposób sponsorowana, popierana ani przeprowadzana przez serwis Facebook ani z nim związana
facebook nie ponosi również odpowiedzialności za przebieg konkursu Konkurs nie jest grą losową,loterią fantową,zakładem wzajemnym ani loterią promocyjną ,nie  podlega Ustawie  art 2 ustawy z dn. 29 lipca 1992 o grach i zakładach wzajemnych i grach na automatach (Dz.U. 1992 nr 68 poz. 341).Konkurs jest zabawą kreatywną więc jest zwolniony od podatku oraz nie potrzebuje zgody na przeprowadzenie od izby celnej
Udanej zabawy



środa, 5 października 2016

Denko nr 2 wrzesień 2016

Witam się z Wami w środowe popołudnie. Pogoda w Holandii nad wyraz piękna, słonecznie, termometry pokazują 14 stopni, ale dziś nam towarzyszy bardzo silny wiatr.

Dzisiaj chciałam Wam pokazać, jakie produkty udało mi się wykończyć w miesiącu wrześniu. Nie jest tego tak dużo, jak w poprzednim denku.


1, Pielęgnacja włosów

- GULH  odżywczy szampon. Jak już pisałam ostatnio, Gulh to mój ulubieniec, jeśli chodzi o pielęgnację włosów. Jak nie lubię żadnych szamponów z olejkami (wygląda na to, że pseudo) to te pokochałam, a każdy z nich ma jakieś olejki, bo moje włosy w krytycznych sytuacjach nie wymagają użycia odżywki do lub bez spłukiwania. To w awaryjnych sytuacjach jest bardzo przydatne, np., gdy ląduje się z dzieckiem w szpitalu ;)

- ANDRELON do włosów farbowanych z ekstraktem z brzoskwini, pięknie pachnie i do codziennej pielęgnacji jest super.

- ANDRELON z kokosem zwiększający objętość ma konsystencję przezroczystego żelu i jak inne szampony tej marki bardzo lubią się z moimi włosami



2. Żele po prysznic

- DOVE z ogórkiem, uwielbiam za świeży zapach

- LE PETIT MERSEILLAIS biała brzoskwinia i nektarynka. Niedawno był wielki szał na tą markę za sprawą testów. Nie udało mi się zakwalifikować, więc postanowiłam sama zrobić test. Konsystencja przyjemna, zapach też, ale nie utrzymywał się jakoś specjalnie długo na skórze. Skóra po użyciu była normalna, nie zauważyłam ani znacznego nawilżenia ani wysuszenia. Żadnych specjalnych właściwości nie miał. Sięgnęłam po niego z ciekawości. Z palety 7 zapachów dostępnych w tylko jednej sieci sklepów, tylko ten był przyjemny dla mojego nosa, reszta mi mocno śmierdziała ;) syn wybierał w sklepie ze mną i też tylko ten mu podpasował, więc peanów na jego cześć nie będzie, bynajmniej nie u mnie. Ot zwykły żel, można by rzec. Nic specjalnego


3. Pozostała pielęgnacja

- ODOREX naturalne odświeżenie 0% alkoholu - ostatnio używany przeze mnie od dłuższego czasu. Zawsze się boję, gdy mam kupować jakiś nowy dezodorant, że mnie tak mocno uczuli jak kiedyś Nivea (używane długi czas), że musiałam się ratować sterydami, takie miałam problemy z pachami. Dlatego teraz wybieram takie do skóry wrażliwej. Jak dla mnie świetnie sobie radzi z potem. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń

- OPTICARE płyn do miękkich soczewek kontaktowych

- NIVEA krem myjący do twarzy - bardzo mi podpasował, świetnie się rozprowadza moją szczoteczką z wypustkami (ręczną, nie mam sonicznej), przy okazji mogę zrobić masaż. Buzia nie jest wysuszona czy ściągnięta


poniedziałek, 3 października 2016

Wariacja z mizerią czyli ogórki z kukurydzą

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać moją ulubioną surówkę do obiadu, a jest nią mizeria z kukurydzą ;)

Znalazłam go kiedyś na blogu Przepisy Aleksandry i zakochałam się w tym smaku.

Składniki:

ogórek zielony (mogą być gruntowe, u mnie nie ma)
puszka kukurydzy
jogurt naturalny
sól
pieprz

Ogórka (ogórki) myję i nie obierając ze skórki trę na tarce na dużych oczkach.
Posypuję solą i odstawiam na minimum pół godziny, by puścił sok, choć im dłużej, tym lepiej. Gdy czas minął (mniej więcej) odcedzam go i dodaję odcedzoną kukurydzę, jogurt i pieprz.
Gotowe!

Uwielbiam ten słodki smak kukurydzy i ogórka. To połączenie jest genialne.

Smacznego!!!




niedziela, 2 października 2016

Denko nr 1 lipiec-sierpień 2016

Dzisiaj zapraszam Was na moje pierwsze denko. Pokażę jakie kosmetyki udało mi się przez ten czas wykończyć. Większość pewnie dobrze znacie, a jak nie, to będziecie mieć okazję poznać. 
Miłego oglądania 

1. Pielęgnacja włosów


Jak możecie zauważyć zużywam bardzo dużo rzeczy do włosów. 
Na górze są szampony, od lewej: 
- ELVIVE (polski ELSEVE) do włosów suchych - bardzo się polubiliśmy
- NIVEA Repair & Targeted Care seria nawet niezła, ale nie poradził sobie ze spłukaniem oleju kokosowego z włosów mimo dwukrotnego mycia
- JOHN FRIEDA brillant Brunette, jak farby z tej firmy w piance uwielbiam,  to szampon był taki sobie, szału nie było
- ADRELON holenderska marka, bardzo ją lubię, ale ten szampon z bambusem do włosów suchych taki sobie
- PANTENE Aqua Light (przywieziony z Polski) ma świetną lekką konsystencję i nie obciąża włosów, bardzo mi odpowiadał
- GUHL do włosów brązowych mój ulubieniec. Kocham tą markę i jakiego szamponu bym nie użyła, jest rewelacyjny .
Odżywki:
- NIVEA wspomniana wyżej, dobra, ale nie bardzo dobra
- GLISS KUR w sprayu ułatwiająca rozczesywanie z olejkami, mam włosy do pasa i bez odżywki nie rozczeszę włosów
- ELVIVE do włosów farbowanych 
- DOVE OXYGEN HYDRATION maska do włosów w formie musu, nie obciąża włosów, nie ma się wrażenia ciężkości po nałożeniu, także mój ulubieniec w ostatnim czasie



2. Żele pod prysznic:

- DOVE z migdałami, bardzo lubię się z tą serią, często u mnie gości ta marka
- SANEX 0% do skóry wrażliwe, bez parabenów, barwników, bardzo ciekawa lejąca się konsystencja, pieni się dużo słabiej niż konkurencja ale wystarczająco. Mam zamiar sięgnąć jeszcze po tę markę, bo był to mój pierwszy zakup
- FA Coconut Water żel z nowym zapachem, przyjemny, i ciekawy. Też chętnie sięgam po Fa w sklepie 

3. Pielęgnacja twarzy: 

- GARNIER tonik do skóry wrażliwej, nie wywoływał podrażnień, moja skóra się z nim polubiła, był doskonałym wykończeniem po mleczku
- GARNIER mleczko do demakijażu, nie piekły mnie oczy w soczewkach, nic się po nim na buzi nie działo
- NIVEA do mycia twarzy skóra wrażliwa - miał takie malutkie różowe drobinki, których nie czułam na szczoteczce, po użyciu często mi jakiś pryszcz wyskakiwał, cieszyłam się że się skończył i więcej po  niego nie sięgnę

4. Ostatnia kategoria to inne:
- Mydło w płynie ze śmiesznym motywem z Kriudvata (drogeria typu Rossman), bardzo mi pasowało, bo do skóry wrażliwej
- Chilly protect to płyn do higieny intymnej, bardzo lubię tą markę i często go wybieram w sklepie
- Fa Joghurt Aloe Vera - bardzo przyjemne mydełko, pięknie pachnie i chętnie jeszcze po niego sięgnę, bo bardzo je polubiłam
- Opticare z Kruidvata - płyn do miękkich miesięcznych soczewek, wcześniej kupowałam w Polsce, ale udało mi się znaleźć coś podobnego i na miejscu

Piszcie czy coś znacie z tej listy. Niebawem kolejna odsłona denka. Pozdrawiam serdecznie

Maślane cisteczka z lukrem

Jakiś czas temu pokazałam Wam ciasteczka, które robiłam synkowi do szkoły. Rozeszły się jak świeże bułeczki. Były pyszne i bardzo łatwo się wykrawały, a to chyba najlepsze. Miny dzieci gdy je zobaczyły, bezcenne ;)
Ciasteczek z przepisu wychodzi mnóstwo, lukru też, ale można zawsze zrobić z podwójnej ilości.
Korzystałam z przepisów ze strony Mniam Mniam

Składniki:
170 g miękkiego masła
3/4 szklanki cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (dałam aromat migdałowy)
2 i 2/3 szklanki mąki
2 duże jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

forma i papier do pieczenia

Przygotowanie:

Masło utrzeć z cukrem na puszystą i jasną masę. Dodać po jednym jajku  i wanilię. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i solą i dodać do masy maślanej, bardzo dokładnie wymieszać. Jeśli masa wydaje się bardzo miękka, można dodać mąki, ale powoli i ostrożnie, żeby ciasteczka nie były twarde.
Ciasto podzielić na dwie części i lekko spłaszczyć. Odstawić do lodówki na godzinę.
Nagrzać piekarnik do 180 stopni C. Każdy kawałek ciasta rozwałkować na grubość 4-5 mm i wykrawać dowolne kształty (u mnie byli to strażacy, piloci a dla dziewczynek jeżdżąca konno czy śpiewająca ;) )
Piec 8-12 minut aż boki zaczną się rumienić, Wystudzić na kratce. Można polukrować


Lukier:
1 szklanka cukru pudru
2-3 łyżki soku z cytryny
1 białko
rum ewentualnie

Zmiksować wszystkie składniki z jedną łyżką soku z cytryny. Gdy będzie za gęste, dodać soku, gdy za rzadkie, cukru. Smarować lukrem i dowolnie ozdabiać.

Smacznego!