Kiedy ma się tak silne problemy skórne na dłoniach jak ja,
to się szuka wszystkiego, co tylko pomoże lub uśmierzy ból na skórze. Bo tak,
zajęta egzemą skóra boli, piecze, bardzo swędzi.
Zaczyna się niewinnie od malutkich kropeczek wypełnionych
płynem, które mocno swędzą. Egzema
zaczyna się roznosić na większym obszarze, i nawet nie wiesz, kiedy zajmuje
prawie całą dłoń. Wydaje się, że przejdzie, że zniknie, że nie będziesz musiała
znowu przez to przechodzić. I tak z jednego palca zaatakowane ma się trzy,
potem 6, (więc jest już na drugiej ręce), aż nagle nie masz na dłoniach kawałka
zdrowej skóry. Będzie tylko chora, łuszcząca się, sucha i pękająca skóra. Ale
to jeszcze nie koniec. Na dodatek paznokcie jak wyrastają z palca już się od
palca rozdwajają. Wygląda to tragicznie. Malujesz paznokcie nie po to by ładnie
wyglądały, ale by ukryć te szpecące bruzdy, które na nich powstały, bo to
jedyny sposób, na jako takie zamaskowanie ich. Kiedy egzemie jest mało skóry na
dłoniach rozsiewa się wszędzie. Miałam tą zmorę już na przedramionach w postaci
suchych czerwonych plam, na powiekach, jako jedna, wielka sucha skorupa i na linii
włosów na twarzy, gdzie skóra nie dość, że była sucha, to się mocno łuszczyła.
I najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie można jej opanować.
W Holandii nie można iść sobie prywatnie do lekarza. Służba
zdrowia jest prywatna, ale trzeba mieć skierowanie od lekarza rodzinnego, żeby
się udać do specjalisty, A takowe dadzą dopiero jak wyczerpią pomysły i nie
będą mogli sami pomóc w danym przypadku. Czyli dostawałam różne maści i
specyfiki na dłonie, ale niestety nic nie pomagało.
Dostałam sterydów tyle, że nie umiem zliczyć. Przez rok
walczyłam z ciągle pogarszającą się skórą i na prawdę nic nie pomagało.
Dermatolog chciał już zastosować prednizon, czyli najsilniejszy ze sterydów,
ale się przestraszyłam długiej listy skutków ubocznych. Jednak dał mi bez przekonania,
co prawda, maść z dziegdźciem, naturalną, bezpieczną nawet dla niemowląt.
Jednak zanim ją odebrałam ją z apteki, pojechałam do Polski i skonsultowałam
się z dermatologiem z mojego rodzinnego miasta. Był bardzo zdziwiony, że tak
silne sterydy, jakie dostałam mi nie pomagały. Mówiłam mu o tej maści, na którą
czekam i że się panicznie boję prednizonu, który najprawdopodobniej mam mieć
przepisany. Dostałam od niego jeden zastrzyk, po tygodniu przyszłam na kontrolę
i ręce były w dużo lepszej kondycji, ale jak później przeczytałam była to
pochodna prednizonu. Niestety nie posłuchał mnie. Przepisał mi lek, którego
bardzo bałam się brać. Na szczęście, skończyło się tylko na dodatkowym owłosieniu na twarzy. Lek
działał dwa tygodnie, jak wróciło to nie mogłam się pozbierać. Egzema wróciła z
potrójną mocą. Nigdy więcej nie pójdę już do tego lekarza. Po powrocie do
Holandii odebrałam maść, która się okazała zbawienna na moją skórę, bo super
natłuszczała. Cały czas ją używam (moja skóra nie toleruje żadnych drogeryjnych
kremów do rąk), choć egzema wraca.
Najgorsze jest to, że
może cię uczulić, podrażnić wszystko. Ostatnio nakładałam na noc
maseczkę na twarz i wstałam rano z egzemą na dłoni, którą nakładałam maskę, a
na twarzy żadnego zaczerwienienia nawet ;) Kupiłam sobie krem po oczy z tej
samej serii co mój ulubiony krem do twarzy i na drugi dzień po pierwszej
aplikacji wstałam z zapuchniętą i mocno zaczerwienioną powieką.
Choroby skóry nie są przyjemne dla ich posiadacza, ale
najgorszą rzecz jaką można usłyszeć od znajomej osoby, która była u ciebie na
kawie kilka dni wcześniej: Ania zaraziłaś mnie!!!!! Żadne tłumaczenie nie
pomogło, że egzemą nie można się zarazić, bo jest na tle alergicznym lub
ewentualnie genetycznie, można przekazać potomstwu. Jakoś moi rodzice jak byli
u nas czy my u nich, się nie zarazili. Nawet mój mąż i syn mieli czyste skóry.
A ona akurat po podaniu jej jednego kubka kawy była chora;) Po jakimś czasie
się okazało, że to, co koleżanka wzięła za moją egzemę było zniszczeniem sobie
dłoni domestosem;) Minął jakiś czas i u mnie było kolejne zaostrzenie stanu
skóry i znowu widziałyśmy się na kawie i znowu ta sama śpiewka, że ją zaraziłam
;) Tym razem się okazało, że używała bez rękawiczek płynu do czyszczenia grilla
na kafelkach :)
Tak jak wspomniałam używam maści z dziegdzciem, jej zapach nie jest przyjemny ale przynajmniej w moim wypadku skóra
nie jest sucha i łuszcząca się i spokojnie mogę wyprostować palce, co przy
egzemie nie jest takie proste ;) Oprócz tego jakiś czas temu kupiłam sobie żel
z aloesu (mój ma zawartość 99,9% aloesu). Co prawda on tylko nawilża, a przy egzemie trzeba
natłuszczać skórę, to świetnie sobie radzi z zaczerwienieniem i łagodzi je. Olej
kokosowy też jest dobry ale nie do dłoni, stosuję go na resztę ciała i przede
wszystkim na moje suche włosy.
Mam nadzieję że komuś pomogę tym tekstem, kto się zmaga, tak
jak ja z chorobami skóry. Życzę Wam byście nie spotkali na swojej drodze ludzi,
którzy wszystko wiedzą najlepiej i powodują, że się jeszcze bardziej się denerwujecie i stresujecie swoim problemem.
Kochana przykro mi , że musisz zmagać się z tak straszną chorobą a tej koleżanki to już nie zapraszaj na kawę . Życzę Ci żebyś znalazła odpowiedni środek , który ulży Ci w cierpieniu .Trzymam kciuki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję ci ślicznie ;) Koleżanka sama się wypisała z moich znajomych, więc mam spokój. Niestety bardzo ciężko jest znaleść odpowiednie lekarstwo na egzemę, choć trudniej jest znaleść przyczynę tej choroby. Pozdrawiam serdecznie
UsuńBardzo mi przykro ze musi sie pani zmagac z takim problemem skornym . Moja teściowa też ma taki problem od lat wielu używa kremu pielęgnacyjnego "Epikrem" Nie ma jakiś świetnych efektów ale mówi że skóra tak nie swędzi i nie piecze może niech Pani spróbuję jeżeli Pani go nie używała może chociaż trochę dla Pani pomoże.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro ze musi sie pani zmagac z takim problemem skornym . Moja teściowa też ma taki problem od lat wielu używa kremu pielęgnacyjnego "Epikrem" Nie ma jakiś świetnych efektów ale mówi że skóra tak nie swędzi i nie piecze może niech Pani spróbuję jeżeli Pani go nie używała może chociaż trochę dla Pani pomoże.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Będę szukać go jak będę w Polsce
UsuńDziękuję. Będę szukać go jak będę w Polsce
UsuńNie ma za co teściowej trochę pomagał to mam nadzieję ze i Pani pomoże: )
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem tyle ze na dłonie NIC mi nie pomaga. Skóra pęka, po tyg się regeneruje i za parę dni z nowy to samo... mieszkam w Anglii i jedyne co dostaje to sterydy. Lekarz pierwszego kontaktu mówi ze nic się nie da więcej z tym zrobić. Myślę że chociaż odpowiednie badania krwi powinni mi zaproponować a tu nic... no cóż, będąc w Polsce musze się tym zająć bo choroba ta bardzo przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.
OdpowiedzUsuńOczywiście że się da, tylko lekarz musi chcieć. W Holandii jest taka reguła, że jak 3-krotnie lekarz rodzinny nie pomorze, wysyła dalej. Zażądaj skierowania do dermatologa lub alergologa na testy. Teraz, po 11 latach walki z tą chorobą jestem mądrzejsza, bo wiem że mnie uczula nikiel. Musisz obserwować swoje ciało i wszystko robić w rękawiczkach. Mi np. pogarsza się po soku z pomidorów i ziemniaków oraz dostaje wysypki po kaszy jaglanej (wszystkie te produkty są wysokoniklowe). Wiem, że w w Anglii jest jakiś lotion z dziegciem. Zapytam koleżankę, która tam mieszka i dam ci znać jak się nazywa. Może on ci pomoże. W razie czego odezwij się do mnie przez fp
UsuńDziękuję za odpowiedź. Na GP czyli lekarza pierwszego kontaktu nie mam co liczyć w tej sprawie bo takie niestety mają tutaj standardy związane z egzema. Spróbuję znaleźć ten lotion 😊
OdpowiedzUsuń