Kochani!
Dziś post nietypowy,
dotyczy moich prywatnych spraw. Jakiś czas temu pisałam Wam o dwóch Rękodzielniczkach, które nie
wysłały mi towaru, mimo że od miesiąca mają pieniądze.
Z jedną już jest sprawa
zamknięta. Dostałam swoją przesyłkę. Natomiast post będzie dotyczył drugiej,
nieuczciwej.
Złożyłam zamówienie na kilka
ręcznie robionych kartek, m.in na Dzień Matki i imieniny Prababci (31.05)
jeszcze w marcu. Zaraz na początku kwietnia pieniążki zostały wpłacone. Bardzo
mi zależało, żeby mama mi je przywiozła (była u mnie w Dniu Matki). Chciałam
jej dać kartkę, jako dodatek do prezentu i Babci męża wysłać stąd prezent także
z kartką.
Jak się pewnie domyślacie, nie
dostałam w terminie swojego zamówienia. Za pierwszym razem kurier mojej
przesyłki nie zabrał. Mama do mnie przyjechała bez tej przesyłki. Pani
przepraszała, obiecała wysłać mi do Holandii. Czekałam jeden tydzień, drugi i
dalej nie było mojej przesyłki. Na moje pytanie czy oddaje mi pieniądze czy
wysyła towar, usłyszałam, że wysyła.
Znowu minęło trochę czasu i
sama napisała, że przeprasza, że miała przeprowadzkę, żebym się nie gniewała.
Napisałam, ok. Każdemu się zdarza. Mówiłam jej, że wystarczyło żeby napisała,
że nie może się teraz tym zająć. Zrozumiałabym.
Po raz 3 napisała,
że jutro wysyła, było to 17 maja. Od tej pory nie odpisuje na moje wiadomości,
choć widać, że je czyta. W zeszły poniedziałek, napisałam jej, że moja
cierpliwość się skończyła, minęły dwa miesiące od momentu, kiedy dostała
pieniądze. Do tej pory nie dostałam przesyłki, pieniędzy też nie.
Strona to : Albus Opus - Rękodzieło artystyczne
Poprosiłam przyjaciółkę, żeby
poszła na Policję i zgłosiła oszustwo. Dostała ode mnie skriny naszych rozmów.
To już nawet nie chodzi o ten
towar czy pieniądze. Ale jeśli ma jakiekolwiek problemy, to wystarczy napisać,
ale to wygląda na oszustwo. Kwota nie jest wysoka (70 zł), ale nie jest też
niska.
Nie lubię jak ktoś mnie
oszukuje, wodzi za nos. Sama staram się być wobec wszystkich fair, więc to
podwójnie boli. Chciałam pomóc, a zostałam oszukana. Pomogłam tej dziewczynie z
konkursem. Podpowiedziałam, do jakich drzwi zapukać, żeby był większy odbiór.
Czy ktoś z Was miał do czynienia z tą stroną? Nawet, jeśli podobają się Ci się
jej prace, dwa razy się zastanów, żebyś się nie złościła na siebie jak ja.
Kiedy pisałam ten post powyżej
była niedziela i Pani się do mnie odezwała? Przepraszała, miała mi wysłać
przesyłkę i oddać pieniądze. Prosiła, bym z publikacją czekała do jutra, czyli
poniedziałku. Dziś jest czwartek i wiece, co, dalej z jej strony cisza. Miałam
na początku nie wrzucać tego postu, ale chciałam innych ostrzec, żeby nie mieli
takiego dobrego serca jak ja. Jest mi bardzo przykro, że muszę to pisać i
dzielić się z Wami moimi negatywnymi emocjami. Ale niestety nie mam wyboru. Nie
mam zamiaru kolejny raz się prosić o swoje zamówienie czy pieniądze. Nie mam
już na to siły.
Jestem ciekawa jak Wy byście postąpili na moim miejscu. Warto publikować dane nieuczciwych osób? Mam nadzieję, że nikt z Was nie był w podobnej sytuacji i nigdy nie będzie. Bo ja się zawiodłam i to bardzo.